
W tym roku minęła 120 rocznica wybuchu wielkiego pożaru w miejscowości Rehwinkel, dziś Lutkowo. Przez ten żywioł zmienił się wygląd ówczesnej wsi,który przetrwał do dziś ( troszeczkę uboższej wersji), jak do tego doszło ? Pod koniec lipca 1894 r. w czasie żniw Lutkowo ponownie zostało zaskoczone przez wielki pożar. W środku wsi, dookoła kościoła paliło się ponad 20 gospodarstw. Pożar wybuchł na posesji rodziny Mösch ( dziś p. Piotrowscy). Następnie ogarnął leżące w kierunku wschodnim zabudowania rodziny Becker(p. Zakrzewska) i innych. Ogień przeskoczył przez ulicę i zaczęły palic się domy w „Końcu na Długie” i „Zakątku Młyńskim”, posesje rodzin Schulz (Bieleń),(wtedy Goldstein) , Koch(Nakoneczny Leon), Becker (Konopscy) , Daberkow( Nakoneczny Franciszek) (wtedy Ucker) . Lato było gorące i suche, strumienie, sadzawki p/poż nie miały prawie wody. Studnie szybko się wyczerpały i mieszkańcy przyglądali się bezsilnie, jak ogień szaleje i niszczy ich domy. Z całej okolicy zjechała się straż pożarna, ale bez wody nie wiele mogła zrobić. Ówczesne budynki szczególnie z muru pruskiego, kryte słomą lub trzciną, paliły się sypiąc iskry. Upłynęły lata zanim je odbudowano.
czytaj więcej[klik]
|